Po zwycięstwie w Superclásico z River Plate, Boca Juniors ma realną szansę zakończyć fazę grupową Copa de la Liga Profesional jako lider swojej grupy. To pozycja, która – jak podkreślają argentyńskie media – ma kluczowe znaczenie nie tylko prestiżowe, ale i strategiczne w kontekście dalszej części sezonu.
Zajęcie pierwszego miejsca w grupie oznacza, że Boca uzyska prawo gry na własnym stadionie w fazach pucharowych aż do półfinału. Dla klubu z La Bombonery to ogromny atut – gra przy własnej publiczności w Buenos Aires od lat uchodzi za jeden z najtrudniejszych testów dla rywali. Atmosfera stadionu i wsparcie kibiców często przekładają się na wyniki, co Boca potrafi wykorzystać jak mało kto.
Co więcej, przewaga własnego boiska to nie tylko aspekt sportowy. To także lepsze przygotowanie logistyczne, mniejsze zmęczenie podróżami oraz możliwość zachowania rytmu treningowego w dobrze znanym środowisku.
Wygrana z River Plate w Superclásico miała znaczenie podwójne. Po pierwsze, dała drużynie Jorge Almiróna psychologiczny impuls i potwierdziła rosnącą formę zespołu. Po drugie, zapewniła Boca miejsce w przyszłorocznej edycji Copa Libertadores – turnieju, który klub z La Ribera traktuje priorytetowo.
Jednocześnie sytuacja w grupie pozostaje otwarta. Boca zmierzy się w ostatniej kolejce z Tigre, które wciąż ma szansę na awans do fazy pucharowej. Zwycięstwo zapewni „Xeneizes” pierwsze miejsce w tabeli, natomiast remis – w zależności od wyników pozostałych spotkań – również może wystarczyć do utrzymania pozycji lidera.
Boca Juniors Claudio Úbedy stoją przed niemal idealnym scenariuszem w meczu finałowym fazy grupowej z Tigre: ich los leży wyłącznie w ich rękach. Nawet jeśli nie zdobędą trzech punktów w najbliższy weekend, wciąż mogą zakończyć rozgrywki na pierwszym miejscu.
Oto możliwe scenariusze:
-
Zwycięstwo nad Tigre (obecnie 4. miejsce z 22 punktami) w La Bombonera zapewni Boca pierwszą lokatę niezależnie od wyników pozostałych spotkań.
-
Remis również utrzyma drużynę na szczycie, ponieważ Unión musiałby pokonać Belgrano różnicą aż ośmiu bramek w Córdobie, aby ją wyprzedzić – scenariusz praktycznie nierealny.
-
Porażka nie byłaby katastrofą – jedynie zwycięstwo Uniónu lub skrajnie mało prawdopodobne rozgromienie Banfield przez Central Córdobę różnicą ponad dziewięciu bramek mogłoby zepchnąć Boca na drugie miejsce.
Krótko mówiąc: sytuacja Boca Juniors przed ostatnią kolejką jest komfortowa, ale zespół nie zamierza kalkulować. Celem pozostaje zwycięstwo i pewne objęcie pozycji lidera.
Zakończenie fazy grupowej na pierwszym miejscu to dla Boca nie tylko kwestia prestiżu, lecz także realna przewaga w walce o tytuł. Przewaga własnego boiska, pewność siebie po serii zwycięstw i odrodzona więź z kibicami tworzą fundament, na którym drużyna może budować walkę o kolejne trofea.
Boca Juniors jest o krok od zrealizowania celu, który może zdefiniować cały sezon. Teraz pozostało tylko jedno – postawić kropkę nad „i” w meczu z Tigre.
tycsports.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz